piątek, 27 września 2013

Rozdział 4 :) i 5 niespodzianka

I to był Niall.
-Chcesz się ze mną przejść?
- Jasne .Ale gdzie Nancy i Harry.?
-Wziął ją do parku.Polubiła go :)
Poszliśmy przed siebie długo rozmawiając.
Dowiedziałam się o nim dużo.
On o mnie też , dużo .
Rozmawialiśmy o błachnych sprawach.
Zeszło na się do północy.
W domu pożegnałam się z Niallem i , pocichu weszłam po schodach do mojego
I Nancy pokoju.
Ona już , słodko spała.
Jej małe ustewka przez sen mamrotały lisa i mama sweet.
Ciekawe co Niall robi?
Pewnie już śpi tak myślałam.
Po chwili dostałam esemes
-dobranoc xoxo niall
-nawzajem xoxxo lisa
Poszłam spać.
Śniło mi się coś dziwnego .
Byłam na łące z Niallem.
Śmieliśmy się i niebezpiecznie się do siebie , zbliżyliśmy...
A to zobaczyła jego dziewczyna mnie odepchnął i zostawił, a za tamtą , pobiegł.
Obudziłam się zlana potem dyszałam,
Poszłam wziąść prysznic.
Jakie ja mam szczeście mieszkam z fajnym i zżytym zespołem,.
Ubrałam się w strój sportowy i poszłam  biegać.
W trakcie biegania dużo , rozmyślałam o tym śnie.
Dziwne dlaczego Niall ? Dlaczego byłam na łące.
Nie miałam siły głuwkować.
Czy niall miał dziewczynę?

Postanowiłam to olać.
Biegałam tak przez jescze godzinę a w słuchawkach brzęczala mi piosenka
Roc me. Dobiegłam do uliczki green lows a tam jakiś chłopak mnie bajerował a ja tylko  powiedziałam'-odwal się  człowieku.
Gdy wróciłam była ósma.
Dziwne dopiero bosze krótko biegałam.
Znowu wziełam prysznic przebrałam się , w bluzkę z napisem "Crazy Mofos"
A do tego kremowe szorty.
Jeszcze spali., zrobiłam więc naleśniki ich , poszłam im  obudzić..
××××długi mi wyszedł 10 listopada powinien pojawić się next rozdział lub 15 zaleźy od szkoły licze na komentarze ten rozdział dedykuje jagodzie ♥

sobota, 21 września 2013

Rozdział 3 :)

W siódemke zaapakowaliśmy się do samochodu ,Harry nie  mógł się nacieszyć Nancy.
Dosłownie nie chciał się od niej odlkeić.:)

Po chwili jazdy  samochód się zatrzymał , wysiadłam z samochodu a Niall jak dżentelmen mi otworzył drzwi.
Moim oczom ukazała sie piękna willa.
Jedyne słowo ,które mogłam wydusić to :-łał :o
Nancy odkleiła się od Harrego i wskoczyła mi na ramiona.
Niall zaprowadził mnie do , tego pięknego domu .Zayn powiedział
:-Witaj w domu no to tak :Niall, ty i Perrie macie pokoje na górze.
Liam, ja i  Lou mamy pokoje na dole idż , się rozpakować.
Po chwili każdy rozdzielił się do swojego pokoju.
Gdy wchodziłam  po schodach , ktoś  złapał mnie za nadgarstek.
Zabolało odwróciłam się i zobaczyłam....................

środa, 18 września 2013

Rozdz iał 2

To był jakiś koszmar nic nie słyszałam i nie widziałam tylko czułam.
*****************************
Obudziłam ,sie w swoim łuszku przyglądała mi sie szóstka osób.
A ja podskoczyłam ze strachu.
-Kim wy jesteście ? Gdzie Nancy?
Na zawołanie Nancy przybiegła do mnie i wtuliła , się we mnie cicho szlochała.
- cii Nancy jestem przy tobie cii chwilę, się  kołysałyśmy i przestała płakać.
Wyrwała , się i poszła w kąt się   bawić.
Mulat o czekoladowych oczach odpowiedział na wcześniejsze pytanie.
-Mam na imię Zayn a to moja narzeczona Perrie.Adoptowaliśmy was.
Za , mną są czterej idioci Liam, Lou, Niall, Harry.
Przytuliliśmy się i chwile porozmawialiśmy .



Nagle Zayn przerwał - Moźemy do ciebie mówić córko?
Po chwili namysłu odpowiedziałam -tak Mamo , Tato!
I znowu się przytuliliśmy. Czeka
Poczułam się  szczęśliwa ale nie wiedziałam co mnie jeszcze czeka..
Tamtamtam oto rozdział 2 a 3 pojawi się 28 września a moźe wcześniej.
Zależy od komentarzy 2 i next

poniedziałek, 16 września 2013

Rozdział 1 -prolog

Hej mam na imie Lisa.Mam 17 lat.Gdy miałam pięć latek moi rodzice mieli śmiertelny wypadek samochaodowy, ja cudem przeżyłam .
Po wypadku zabrali mnie do domu dziecka byłam tam przez rok gdy miałam urodziny adoptowali mnie bardzo mili ludzie polubiłam  i ch i to bardzo mieli córkę Nancy była piękna i słodka.
Lecz gdy pojechali do sklepu nie wracali dwie godziny  trzy i telefon...
Z informacją że moi rodzice nie żyją wypadek....
Zostawili mnie z dwuletnim dzieckiem masakra.
Znowu zabrali mnie do domu dziecka ale nie samą lecz z Nancy tak opieke mi przyznali.
 
Tak rozmyślając na biały top wkładałam brzoskwiniwy sweter Nancy już czekała ubrana
Tak tak znowu nnas adoptowali..
Ngle otworzyły sie drzwi zobaczyłąm twarz a potem ciemność..........
 
hej mam nadzieję że polubicie mnie i mój blog.
Zapraszam na komentarze 1kom=next rozdział w sobote next