Ze mnie wydało się westchnięcie.
Już kiedyś tu byłam..
Ach tak z tatą. Kiedy miałam urodziny.
Kochałam i kocham nadal mojego tate.
Nie nawidze myśleć o ich śmierci brr..
Z moich oczów popłyneły łzy.
Z bezsilności usiadłam nie wytrzymałam chciałam aby oni byli ze mną..
Niall zereagował usiadł przy mnie i powiedział.
-Co jest.
Otarł mi łzy z policzka odpowiedziałam.
-Byłam tu już kiedyś z tatą.
Brakuje mi go !
Łkałam przytuliłam się do niego .
-Ciiii.Nie zmienisz tego co się stało.♥
-A taraz głowa do góry musisz mi pomóc rozłorzyć koc.
Wytarłam łzy podniosłam do góry głowę i zrobiłam wymuszony uśmiech.
-Ejj co to za uśmiech.
Zacząl mnie gilgotać.
-hahahaha nie haha dam haha sie .
I zaczełam go gilgotać. Turlaliśmy się aż w pewny, momencie razem przelecieliśmy z górki.
Niestety wylądowaliśmy w rzece.
Nie pytajcie lądowanie nie było przyjemne.
Z hihotem wstaliśmy.
Haahahah bolą mnie cztery literyhahah.
------
Rozłożyliśmy koc i usiadliśmy.
Zajadaliśmy truskawki , maliny i wiele innych owoców.
Powoli zbliżyliśmy się di siebie i...
---$$$
Hejo od tego rozdziału będzie akcja więc ,
Jak ktoś mnie zna w realu to wie że ja lubie namieszać.
PROSZE O KOMENTARZE TO MOTYWUJE.
PROSZE NIE PISAĆ ŹE ROZDZIAŁ JEST KRÓTKI ALE DODAJE CZĘSTO.
W LISTOPADZIE DODAM TYLKO 2 ROZDZIAŁY!!!!
Super, czekam na kolejne! :)
OdpowiedzUsuńZapraszam na nowy rozdział.
http://all-our-life.blogspot.com/
Boskie! *O*
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie na nowy rozdział :D
http://loolopowiadaniao1d.blogspot.com/
Masz rację, bardzo krótkie. Ale za to fajne ;D
OdpowiedzUsuńhttp://komorkowe-one-direction.blogspot.com/
Swietne, dawaj next kochaniutka <3<3<3
OdpowiedzUsuńSuper. Tylko czeku krótkie ?
OdpowiedzUsuńświetny blog
OdpowiedzUsuń