Rzuciłam się biegiem do człowieka o nie Niall co ja zrobiłam..
Niall był cały zakrwawiony otworzył oczy .Po raz pierwszy widziałam go w takim stanie..
I wychrypiał :
-Kocham cię.
Te słowa zaczeły mieć na mnie ogromny wpływ.
Co on powiedział ...Może był nieprzytomny.
Jezu Lis o czym myśli on może umrzeć.
Wziełam telefon do ręki telefon i zadzwoniłam pod numer pogotowia.
**
Co z nim będzie żyć...?
Tak jego stan jest stabilny ale musimy z nim jechać na kontrole i jeszcze jedno może mieć zanik pamięci.
Dobrze moge z wami jechać.
Lekarz skiwnął głową a ja , wgramoliłam sie do pojazdu.
Wystukałam esemesa do wszystkich gdzie znajduje sie Horan , oraz w jakim szpitalu będzie.
Nie wiem dlaczego krążyły we mnie jego słowa.
KOCHAM CIE, KOCHAM, KOCHAM.
AAAA!!
Nie zdając sobie z tego sprawy krzyknełam a obraz mi sie rozmazał.
Nagle wszystko wróciło do normy. Zasłabłam z nerwów.
Zresztą nic dziwnego...
Gdy byłam w szpitalu, skierowałam sie do sali.Wszyscy mnie pocieszali ale to nie odwróci czasu..Właśnie już nie cofnie czasu.
Lekarz kazał czekać.
A ja czekałam, czekałam, czekałam...
Gdy mineło z milion lat lekarz wyszedł , a ja z impetem wpadłam na niego.
Niestety ta jak sie spodziewałam lekarz nie miał dobrych nowin.
Nial ma amnezje,
Ba jest jeszcze gorzej on mnie nie pamięta.
Kiedy lekarz m i to mówił moje serce rozbiło sie na milion kawałeczków.
Stałam i sie patrzyłam głupio.
Dałam Nacy telefon i kazałam nikomu go nie pokazywać.
Kazałam hazzie pilnować jej i wziełam jego kluczyki od samochodu.
Odpaliłam silnik i po kilku minutach byłam pod "domem" .
Spakowałam walizkę , oraz zostawiłam liściik pod poduszką Nancy gdzi będe teraz sie znajdowała.
Na lodówce zostawiłam list dla wszystkich.
Zakluczyłam drzwi .
L wsiadłam do taxi kierowałam sie do New Yourku.
By zacząć nowe życie.
Właśnie nowe życie..
----witam w nowym rozdziale dodaje ale rzadko i nie zawieszam licze na komentarze dzięki
Nie mogę się doczekać kiedy dodasz dalej . Kocham twój blog
OdpowiedzUsuńDziękuje miło mi ♥
OdpowiedzUsuńŚwietny rozdział. Szkoda, że taki krótki. Zapraszamy na serię świątecznych imaginów z naszymi chłopcami.
OdpowiedzUsuńSzkoda, że taki krótki ale i tak jest świetny :)
OdpowiedzUsuńZapraszam na nowy rozdział, który właśnie się pojawił :)
http://all-our-life.blogspot.com/
Ja również zapraszam na nowy rozdział
OdpowiedzUsuńCUDO!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuń