piątek, 22 listopada 2013

Rodział 12

Zostawiłam liścik .
*********************
Poszłyśmy do sklepu razem z siostrą.
Wybrała sobie różne smakołyki i ciekawe czasopismo My Little Pony.
Hahah na samą myśl uśmiechnęłam się .
Po kolei z półek wyciągałam potrzebne produkty.
Gdy zapłaciłam z produkty skierowałyśmy się do parku.
Nancy biegiem ruszyła na  huśtawke na drzewie jak byłyśmy małe tata nas tu zabierał.
:) Bujałam ją a ona się cieszyła kiedy się zmęczyła  usiadłam na ławce .
Do parku przyszedł jakiś chłopak z braciszkiem skąś  go kojarzyłam.
Ale skąd..........?????
Chłopak na mnie spojrzał i cały czas gapił się jak ham .
W końcu coś powiedział:
- Lisa?
-yy.. my się znamy.
-to ja Nick.
-Nick !~~~!!!
Rzuciłam się na niego mój kochany Nick mój najlepszy Przyjaciel.
A i jego brat Kevin dlaczego ich nie poznałam.

Przutuliliśmy się i spojrzeliśmy na dzieci już się razem bawiły.
Rozmawialiśmy jeszcze długo  wymieniliśmy się numerami i rozeszliśmy się w swoje strony.
Wraz z zakupami i Nancy poszłam do domu .
Myślą byłam z Niallem daleko..
Ej Stop !!!!! Przecież nie nawidze go .. Ok Lisa Pamiętaj.
Przed domem wziełąm wdech i przykleiłam sztuczny uśmiech.
-Dzień Dobry
Wszyscy się uśmiechnęli
Harry na zawołanie podbiegł do małej i zawirował nią i poszedł się z nią bawić.
Horan smutno na mnie spojrzał i już dotarł do mnie gdyby nie mój telefon.
Nick :)
-Siema Słońce\
-Haha siema kocie .
Naill  gdy to usłyszał  wybiegł z domu ja za nim .
Horan przechodził przez pasy a potem tylko pisk . krzyk i krew .
O nie pomyślałam rzuciłam się biegiem .
%%%%%%%%%%%%%
Witam w kolejnym rozdziale i proszę o komentarze . Jeśli nie B ęde musiała zawiesić bloga.
Plose . Plose
 6kom=13 rozdział


niedziela, 10 listopada 2013

Rozdział 11 ♥ x)

Powoli zbliżyliśmy sie do siebie i...
Przerwał nam Sms.
Niall z westchnięciem  wyciągnoł telefon i sprawdził.
Gdy chciałam zajrzeć  mu przez ramie dziwnie sie zachował.
-pokaż pokaż.
Po wielkim wysiłku szarpnełam i zobaczyłam  treść Sms.
-" Hej mój kocie pamiętaj dziś wieczór mrrr."
Gdy to przeczytałam byłam wściekła.
-Kurwa co to jest.
Nie odpowiedział.
-pytam sie .
Nadal nic .
-Spoko rozumiem nie zależy ci.
Rozpłakałam się i pobiegłam ...
Biegłam przed siebie .
W drodze zgubiłam branzoletke od babci trudno nie wróce się.
Przed domem otarłam łzy i weszłam cichutko do domu.
Przebrałam się i  poszłam spać,.
***

Śniło mi się to co wydarzyło się wczoraj.
Obudziłam się  zlana potem  i łzami w oczach.

Co on mi zrobił.
 Myślałam nad wczorajszą sprawą..
Powinnam  się nie przejmować.-Dobra spokój Lis nie przejmuj sie on jest gorszy od  Stylesa powiedziałam sobie.

Chciał mnie przecież pocałować.ghh
Postanowiła, nie  odzywać się do Horana.
Ubrałam się w bluzkę z napisem "Fuck Yoy"  i spodenki krótkie,

Tak.. tak pomyślałam o Niallu.
Zrobiłam makijaż i obudziłam Małą.
Jej założyłam  sukienkę i kłosa.
Pościeliłam łóżko i zeszłam z Nancy na dół.
Weszłam do kuchni i zrobiłam śniadanie dla wszystkich .-Omlety.
Gdy skończyłam włożyłam do lodówki.
Zjadłam swoją porcję i czekałam na siostrę jak zje.
Ubrałam jeej kurtkę i buciki i  poszłyśmy do sklepu.
Zostawiłam liścik że mają śniadanie i poszłam z Nancy so sklepu i na plac zabaw.
#####

Podoba sie rozdział taki dłuższy teraz takie będom
Niestety to ostatni rozdział w tym miesiącu w grudniu pojawią się 5 rozdziałłów.
Proszę skomentować 10 kom 5 nowych rozdziałów